Absolutną klasyką różnych for i grup internetowych jest pytanie o to jaki ETF kupić. Często poza tymi pytaniami ich autorzy nie podają żadnych dodatkowych informacji albo wręcz dopisują, że nie znają się na inwestowaniu, lub że są początkujący. Nie wiem jak Ty, ale ja na ich miejscu nie liczyłbym na to, że jakiś komentarz anonimowej przypadkowej osoby z internetu utrafi akurat w dokładnie to czego potrzebuję.
Wpis pochodzi z serii Często Zadawanych Pytań na które udzielam odpowiedzi w 2 minuty lub mniej.
Niestety na tak zadane pytanie nie da się odpowiedzieć. Ktokolwiek to zrobi po prostu da pytającemu fałszywą nadzieję. Nie chcę nikogo zrażać do zadawania pytań, bo jednak musimy przyznać się do niewiedzy, aby móc tę wiedzę zdobyć. Dlatego podpowiem, jak zmodyfikować to pytanie, aby można było pokusić się o próbę odpowiedzenia na nie. Oczywiście najlepiej byłoby przegadać temat z daną osobą oraz poznać jej sytuację życiową i wtedy dopiero podnieść temat inwestycji. Ale bądźmy realistami, to byłby bardzo czasochłonne.
Pytania pomocnicze
Zatem jeśli masz tego typu pytanie, to postaraj się najpierw sam sobie odpowiedzieć na pierwsze 6 pytań z tej 8-stopniowej skali podejmowania decyzji o zakupie. To sprawi, że lepiej zrozumiesz co chcesz osiągnąć, a to już połowa sukcesu. Następnie należy tylko znaleźć „finansowe narzędzia”, które pozwolą osiągnąć zamierzone cele.
- Po pierwsze, po co oszczędzasz lub inwestujesz tj jaki jest Twój cel inwestycyjny?
- Po drugie, jaki jest Twój horyzont inwestycyjny tj. na jaki czas chcesz zamrozić pieniądze?
- Po trzecie, czy oczekujesz możliwości wcześniejszego wyjścia z inwestycji lub zwrotu środków? A jeśli tak, to jak bardzo jest to prawdopodobne, że taka potrzeba zajdzie?
- Po czwarte, jaka jest Twoja skłonność do ryzyka? Czy jesteś w stanie zaakceptować jakąś stratę z inwestycji, jeśli się ona nie uda? Jak zareagujesz na przejściowe zmniejszenie wartości inwestycji? Musisz mniej więcej wiedzieć jaki (i czy w ogóle jakikolwiek) poziom zmienności jesteś w stanie zaakceptować.
- Po piąte, jakie produkty finansowe (lub niefinansowe) są w stanie z sensownym prawdopodobieństwem zrealizować Twój cel oraz mają odpowiednią zmienność do wskazanego horyzontu czasu – czyli na bazie punktów 1-4 sprawdzasz, jaki produkt historycznie spełniał takie warunki. Jeśli wychodzi Ci, że tylko kupon na loterii może dać Ci szansę powodzenia, to chyba trzeba zrewidować swoje cele 🙂
- Po szóste, jaki produkt mógłby w takiej inwestycji zoptymalizować lub odroczyć podatek od zysków kapitałowych (uwzględniasz podatki) – przesunięcie w czasie lub ominiecie tych 19% jest warte dodatkowej analizy.
- Dopiero teraz zastanów się, z jakiego produktu skorzystać.
Wracając do pytania – jaki ETF kupić?
Nawet jeśli tym produktem docelowo ma być ETF, to jest on tylko opakowaniem na inne klasy aktywów – funduszem, który będzie inwestował w dane aktywa lub w oparciu o daną strategię. Dlatego właśnie powinieneś wykonać analizę wszystkich pierwszych 5 punktów, zanim zdecydujesz się na zakup jakiegoś wybranego ETFu.
Tak naprawdę lista pytań powyżej ma tylko charakter pomocniczy, aby nie rzucać się z zakupem ETFu pod wpływem pierwszej lepszej sugestii na forum internetowym. Gdy myślimy o długoterminowym inwestowaniu i oszczędzaniu warto stworzyć swoją własną strategię inwestycyjną, w oparciu o którą będziemy budować swój portfel inwestycyjny i w myśl tej strategii dobierać odpowiedni instrumenty (w tym między innymi ETFy). Jednak jeśli ktoś wprost wrzuca pytanie jaki ETF ma kupić, to na pewno własnej strategii nie posiada, wtedy powyższa lista (mam nadzieję) lekko go pokieruje.
- Jeśli po wybraniu produktu okazało się, że jest nim ETF, to po ósme, wybierz w miarę dobry fundusz w kategorii aktywów, które Cię interesują np. fundusz inwestujący w akcje amerykańskie z niskimi opłatami lub fundusz inwestujący w obligacje rządowe.
Podpowiedź
Jeśli Twój długoterminowy horyzont inwestycyjny to 10-30 lat (np. pod emeryturę), akceptujesz spore ryzyko wahań portfela (mocne przejściowe spadki), raczej nie planujesz wcześniejszego wychodzenia z inwestycji, chcesz na inwestowanie poświęcać niewiele czasu rocznie oraz zoptymalizować inwestowanie podatkowo, to zachęcam do przeczytania wpisu o Funduszach Vangaurd Lifestrategy. Jak każdy produkt finansowy, nie jest on idealny, ale jeśli akceptujesz pewien poziom ryzyka oraz masz długoterminowe plany inwestycyjne, to moim zdaniem warto zapoznać się z tym produktem (to nie jest wpis sponsorowany). Jeśli natomiast nie spełniasz powyższych warunków, to szukaj koniecznie czegoś innego.
Opisz swoją sytuację w komentarzu odpowiadając na pięć pierwszych pytań, a ja postaram się zasugerować Ci jakiego typu produkty finansowe mogłyby się dla Ciebie nadawać. Nie licz proszę na konkretne ETFy, ale sądzę, że moja podpowiedź naprowadzi Cię na to czego szukasz.
Mam nadzieję, że ta krótka sugestia będzie dla Ciebie pomocna i nie zraziła Cię do inwestowania. Po prostu możliwe, że jeszcze trochę pracy przed Tobą, aby zagłębić się w fantastycznym świecie finansów. Powodzenia 🙂
Wpis pochodzi z serii Często Zadawanych Pytań na które udzielam odpowiedzi w 2 minuty lub mniej.
Witaj Michał,
piszę, bo noszę się z zamiarem pewnych ruchów w obszarze ETF, i chciałbym otrzymać jakiś feedback co do swoich przemyśleń.
Moja sytuacja: jestem 59-latkiem, posiadam 2 ETFy w swoim portfelu IKZE: 60%- Vanguard FTSE All-World UCITS ETF Acc. i 40% iShares Global Govt Bond UCITS ETF, ponieważ iShares praktycznie od 2-3 lat jest na mniej więcej tym samym poziomie, chciałbym zmienić strategię i wejść z ETF na kruszce, czyli złoto lub srebro. Mam w planach sprzedaż ETF na obligacje i zakup ETF złoto/srebro. Czy to jest odpowiedni ruch w mojej sytuacji, tzn. w przyszłym roku przekroczę 60-tkę, zostaje mi 5 lat kiedy będę mógł korzystać ze środków w IKZE? Miałbyś dla mnie jakieś uwagi co do moich planów, ostrzeżenie. Będę wdzięczny za każdą odpowiedz.
Pozdrawiam,
Franciszek
Cześć Franciszek,
to nie będzie oczywiście doradztwo inwestycyjne, ale podpowiem Ci na co ja bym spojrzał oraz co może być inspiracją.
Po pierwsze czy na pewno mówimy o Vanguard FTSE All-World UCITS ETF Acc i czy jest to ten ETF.
Jeśli tak to za ostatnie 3 lata jest ona na solidnym plusie patrząc w Euro. Jeśli dokupowałeś go przy kursie Euro powyżej 4,80 to pewnie to może wpłynąć na wyniki w PLN.
Masz portfel według strategii 60/40 co moim zdaniem jest okej, ale od jak dawna go prowadzisz? Taki portfel będzie miał przejściowe spore straty i nawet patrząc w okresach 5 letnich może być na minusie. Niestety tak on działał historycznie. Poniżej wrzucam link do „symulacji Vangaurd all-world” i widać w rolling rolling returns, że nawet najgorszy okres 10 lat w ostatnich 50 latach był ujemny. Jednak w krótkich okresach duży wpływ mają wyniki skrajne za danych rok, w dłuższych wszystko się stabilizuje. link
Jeśli strategie stworzyłeś w sposób przemyślany, a biorąc pod uwagę jakie to są ETFy i że są one opakowane w IKZE, to wszystko wskazuje, że tak. Dlatego powinieneś być świadomy, że taki portfel będzie miał grosze momenty, które będą trwać latami. Obecna koniektura światowa nie powala, ale kto wie jak to będzie za 5 lat? Zostało Ci jeszcze 6 lat oszczędzania w IKZE, gdzie teraz możesz nabywać tańsze akcje i warto z tego fakty skorzystać. Jednocześnie nie musisz upłynnić wszystkiego w wieku 65lat i nadal prowadzić portfel jedynie sukcesywnie sprzedawać jego części.
Elementy zwątpienia zdarzają się nam wszystkim 🙂 Chcemy wtedy zmieniać strategie, szukać lepszego ETFu lub lepszego aktywa. Zazwyczaj takie zmiany pod wpływem emocji i wyników za ostatnie parę lat są błędne. Aktywa które ostatnich latach spadają mają tendencje do wzrostów, a te co wzrastały do spadków – jest to tak zwany powrót do średniej.
Obecnie złoto poszło do góry, ale czy tak będzie za rok lub dwa tego nikt nie wie w tym momencie. Sprzedasz tańsze akcje, żeby kupić droższe złoto. Czy to ma sens? Dla mnie nie, ale każdy musi sobie sam na takie pytanie odpowiedzieć.
Decydując się na portfel 60/40 niestety musisz mierzyć się z przejściowymi gorszymi wynikami. Wiem, że mentalnie zbliżasz się już do 65lat i będziesz następnie myślał o konsumpcji środków. Nie możesz liczyć, na dekady na drobienie, lecz pamiętaj, że masz 40% obligacji które w walutach obcych powinny stabilizować wyniki portfela. Pamiętaj też się Twój portfel nie zniknie w wieku 65 lat, będzie trwał dalej – średnia długość życia w Polsce dla mężczyzn jest jednak wyższa 🙂
Zatem jeśli początkowo portfel zbudowałeś w oparciu w pewien sensowny pomysł, to moim zdaniem trzymaj kurs. Zwątpienia i zawirowania to normalna rzecz, ale trzeba trzymać star, gdyż tylko wtedy takie strategie mają sens. Przeskakiwania co parę lat na kolejne aktywa zazwyczaj kończy się słabo i zazwyczaj nie wiele osób ma taką wiedzę (i też szczęście) żeby robić to efektywnie.
Mam nadzieję, że trochę Ci ten komentarz pomoże. W razie czego dopytuj 🙂
Cześć Michale.
Postanowiliśmy z małżonką założyć sobie w końcu IKE. Mamy 56 (ja) i 52(małżonka). W pierwszej kolejności ja założyłem sobie IKE obligacje w PKO BP, a teraz małżonka założyła w DM BOŚ. IKE w BOŚ chcieliśmy oprzeć na ETF-ach. Od pewnego czasu czytam i słucham o ETF-ach ale nie jest to prosta sprawa. Nie lubimy zbytniego ryzyka, ale chcielibyśmy coś bardziej „agresywnego” niż obligacje skarbu państwa. Czy mógłbyś nam coś zasugerować ? Jakich szukać i jak rozdzielić je procentowo w IKE małżonki ?
Dzięki
Cześć Robercie,
dzięki za komentarz. O ile wprost nie mogę niczego rekomendować, o tyle mogę zadać kilka pytań, które może Was naprowadzą w pewnym kierunku 🙂
Jako, że macie już IKE Obligacje, to znaczy, że część obligacyjną już macie, tak jak piszesz pewnie teraz warto pomyśleć o części akcyjnej. Jednak dla części akcyjnej warto byłby mieć trochę dłuższy horyzont czasu, najlepiej tak około 10 lat. Zatem pierwsze pytanie, czy zamierzasz z IKE wypłacać za 5 lat (w wieku 61 lat), czy też bardziej w wieku 65 lat lub później, czyli za jakieś 9+ lat. Zatem horyzont czasu ma tutaj znaczenie.
Kiedy piszesz, że nie lubcie ryzyka, a jednocześnie chcecie coś bardziej agresywnego, to trzeba to sensownie skalibrować. Tutaj warto może poczytać o skłonności, do ryzyka, aby dobrać mniej więcej odpowiedni poziom ryzyka. Spójrz na tabele z wynikami strategii łączących akcje i obligacje – aby mniej więcej dobrać maksymalne obsunięcie. To trochę długi wpis, ale może pozwoli lepiej dobrać te proporcje. Np jeśli macie jedno IKE w obligacjach, a drugie w akcjach, to początkowo będzie to jakieś 50/50 (czyli nie jakoś super agresywnie, ale warto sprawdzić, czy jest to poziom akceptowalny i że faktycznie patrzycie na oba IKE łącznie), Jak ocenić swoją skłonność do ryzyka?
Powyższe pozwoli Wam rozdzielić procentowo różne aktywa. Patrząc na oba konta IKE razem (tak bym to ja robił i sam na to patrzę tak) to Macie 50% obligacje skarbowe i druga połowa to jakiś miks akcji + coś (złoto lub obligacji zapewne to to standardowe podejście). Skłonność do ryzyka podpowie jaka to ma być proporcja.
Jeśli już wiesz, że chcesz mieć część akcyjną, to może być to np. jakieś ETF akcji globalnych, to jest łatwym wyborem, daje maksymalnie szeroką dywersyfikacje.
Ja natomiast sam korzystam z funduszy Vanguard lifestrategy, myślę, że jest to ciekawa opcja zwłaszcza w wariancie 80/20 i 60/40. Nie wiem czy o nich słyszałeś, jeśli nie, to link do nich Fundusze Vanguard LifeStrategy – magiczna moc inwestowania zamknięta w jednym produkcie .
Wiem, że dałem Ci sporo rzeczy do czytania, ale fajnie podjąć decyzje raz i dopasować produkty i ryzyko konkretnie pod siebie. Ja wiem, że fajnie byłby dostać gotową odpowiedź, ale tutaj własne preferencje są bardzo istotne. Zrobisz to raz i na 10 lat lub więcej będziesz miał spokój 🙂
Daj znać co uznałbyś za akceptowalne ryzyko? Czy opcja 50/50 obligacje skarbowe/akcje globalne, to za duże ryzyko i szukasz czegoś mniej ryzykownego?
Ewentualnie jeśli nie akcje globalne to czy coś innego rzuciło Ci się w oczy?
Wiedząc więcej, może coś uda mi się jeszcze podpowiedzieć.
Pozdrawiam
Michał
Cześć Michale.
Mam 38 lat a więc horyzont czasowy to prawie 30 lat. Co ciągle nie brzmi optymistycznie 🙂 Jakiekolwiek ruchy oszczędnosciowe podjąłem dopiero w zeszłym roku, posiadam IKE i IKZE w ING ale wlasnie przenosze się do BOSSA. Póki co planuje wypełniać limit (podwyzszony) IKZE i na tym się skupiam w pierwszej kolejności. Nie planuje kończyć tych inwestycji przed emeryturą. Jestem skłonny do ryzyka ale przyznam że nie mam czasu na ciągłe sprawdzanie indeksów i wachlowanie portfelem. Najchętniej zaglądałbym tam raz czy dwa razy do roku. Myślałem nawet nad aplikacją amIKE ale nie wiem czy w moim wypadku koszty jej obsługi byłyby akceptowalne? Czy wystarczy podzielić portfel IKZE na 1 x all world i 1 x sp500 w proporcjach 50/50?
Cześć Michale,
perspektywa 30 lat daje sporo możliwości 🙂
Napisałeś o podziale w IKZE, a co z IKE? Na razie jest tam niewiele albo co planujesz zrobić z nim?
Tak jak napisałeś te 2 ETFy są oba akcyjne, zatem wahania na takich ETFach będą naprawdę spore i w sytuacjach bessy obsunięcia -50% jak najbardziej możliwe. Jesteś w stanie taki obsunięcie zaakceptować?
Zauważ też, że ponad 50% ETFu all world to są Stany Zjednoczone. Zatem moim zdaniem dodatkowe przeważanie stanów indeksem S&P500 nie ma większego sensu (tak mi się wydaje). Chyba że naprawdę chcesz mieć dużo akcji amerykańskich. Bo w takim podziale pół na pół te ETFy to stany będą stanowić pewnie z 75-80% portfela. Nie jest to tragedia bo niektórzy kupują po prostu 100% S&P500. Dobrze mieć tego świadomość.
Zakładam, że prócz tego co na IKE i IKZE to masz jakaś poduszkę finansową odłożoną tak?
Jeśli masz duża skłonność do ryzyka, a chyba masz (ewentualnie możesz przeczytać wpis o tym jak ocenić swoją skłonność do ryzyka), po tym co zaproponowałeś tak domniemywam, to ten ETF na All world załatwia Ci sprawę, dokupujesz go sobie co roku, nie martwisz się jakimś monitorowaniem co się dzieje, nie musisz równoważyć portfela. Tylko kwestia czy przetrwasz jak kiedyś spadnie taki portfel przejściowo o -50% (prawie jest to pewne w terminie 30 lat że to się wydarzy).
Daj znać co z IKE, czy masz jakieś dobrą poduszkę bezpieczeństwa w razie, żebyś nie musiał wypłacać środków z IKZE oraz czy faktycznie jesteś skłonny do posiadania 100% akcji, bo jeśli tak, to chyba po części sobie trochę sam odpowiedziałeś 🙂
Cześć Michale.Późno zaczęłam myśleć i zdobywać wiedzę na temat finansów.Mam 62 lata.Jeszcze pracuję.Popracuję jeszcze rok maksymalnie do 2 lat.Posiadam oszczędności w obligacjach EDO.Dopiero w ubiegłym roku „zalapałam” I zaczęłam dokupować obligacje EDO poprzez IKE.Mam też PPK w in PZU oraz spora poduszkę finansową na kontach oszczednosciowych.Chcialabym część poduszki zainwestować na okres 5-6 lat z średnim ryzykiem by zyskać więcej niż na kontach oszczednościowych czy lokatach.Ogladalam co oferuje in PZU bo mam tam już konto bo pracodawcą tam założył PPK.Warto skorzystać z tzw portfeli modelowych.??Wdzięczna będę za podpowiedzi i sugestie.
Cześć Doroto,
dzięki za komentarz. Nigdy nie jest za późno, aby zacząć dbać o swoje finanse.
Super, że poznałaś EDO i masz też IKE. Pamiętaj, że na IKE należy dokonać przynajmniej 5 wpłat w kolejnych latach, aby potem móc wypłacić zyski bez podatku.
Zobacz czy oferta EDO lub COI nie jest lepsza od kont oszczędnościowych, bo nawet tutaj możesz zyskać kilka procent rocznie.
Co do inwestowania poduszki, to po to ona trochę jest, żeby jej nie inwestować, ale trzymać jako zabezpieczenie. Choć załóżmy, że chciałbyś ulokować część środków z niej w coś o większym potencjale zysków. Moim zdaniem ta perspektywa 5-6lat choć nie jest bardzo krótka, to też nie jest bardzo długa. Inwestując na rynku akcji dobrze mieć perspektywę około dekady, aby po prostu mieć jeszcze czas na odrobienie i większą szanse na końcowy zysk. Kwestia, czy po tych 5-6 lata od razu chcesz te pieniądze wydać, czy raczej korzystać z nich stopniowo? Oraz przede wszystkim czy nie chciałabyś z nich skorzystać wcześniej?
Moim zdaniem wrzucenie środków w EDO/COI w perspektywie około 5 lat nie wydaje się złym rozwiązaniem.
Możesz spojrzeć do artykułu Jak ocenić swoją skłonność do ryzyka? tam masz podane historyczne dane jak się zachowywały pewne portfele. Inwestując w nie trzeba się liczyć z przejściowymi spadkami, które czasem trwają po parę lat, więc trzeba być na to gotowym. Przy horyzoncie 5-6 letnim, nawet 2-3 lata spadków wyglądają moim zdaniem średnio. Ale musisz to dobrać do swojego poziomu ryzyka. Korzystanie z pewnych fundusz w inPZU jest na pewno jakaś opcją, gdyż są one zazwyczaj trochę tańsze niż zwykłe fundusz otwarte. Niestety nie znam ich oferty dokładnie.
Nie wiem, czy w ogóle rozważasz zakładanie rachunku maklerskiego i może inwestowanie w ten sposób? Czy raczej takiej opcji nie przewidujesz?