Czy wybór giełdy na której kupuję ETF lub akcje ma znaczenie

Powyższe pytanie można zadać też w trochę inny sposób: czy jeśli ETFy mają te same kody (tickery/ISINy/CUSIPy itd.), ale są notowane na innych giełdach czy ma to jakieś znaczenie?

O ile wiadomo, że waluta notowania ETFu nie ma żadnego znaczenia dla ryzyka walutowego (dlaczego tak się dzieje wyjaśniam tutaj), o tyle wciąż może pozostawiać pytanie czy wybór samej giełdy ma jakieś istotne znaczenia.

Wpis pochodzi z serii Często Zadawanych Pytań na które udzielam odpowiedzi w 2 minuty lub mniej.

Jeśli broker/makler oferuje możliwość nabycia dokładnie tego samego instrumentu (akcje tego samego typu tej samej spółki albo tego samego ETFu) tylko na różnych giełdach (mówi się też na różnych rynkach), to czy ma to znaczenie? Odpowiedź zazwyczaj brzmi, że to znaczenie jest zazwyczaj marginalne i raczej nie należy się tym przejmować.

Należy zwrócić przede wszystkim, czy broker nalicza różne koszty transakcyjne w zależności od giełdy na której się handluje – nie zawsze tak jest, ale może to być jeden z czynników. Jeśli dane instrumenty są w różnić walutach to też minimalny koszt transakcji (tj. minimalna prowizja maklerska) dla każdej z walut może być określona inaczej np. może być że prowizja minimalna to to 5 USD, 5 EUR lub 5 GBP w zależności od instrumentu, a wiadomo że lepiej zapłacić 5 dolarów niż 5 funtów.

Inną rzeczą na którą można płynność, gdyż każda giełda ma swoje własne zlecenia kupna i sprzedaży danego instrumentu. Co oznacza, że im większa płynność ​​transakcje zwykle są łatwiejsze i tańsze (mniejszy spread między ceną kupna sprzedaży). Większa płynność może być szczególnie ważna dla inwestorów, którzy chcą dokonywać częstych transakcji. Jednak w praktyce nie oszukujmy się też spread i tak powinien być niewielki zatem jeśli kupujemy długoterminowo, to ma on prawie zerowe znaczenie.

Może też istnieć subiektywna preferencja, że jeśli chcemy z jakiegoś powodu mieć ETFy na jednej giełdzie lub jednym rynku (co może nam ułatwić życie chociażby przy śledzeniu prowizji), no to lepiej wybrać giełdę która oferuje więcej instrumentów, lecz jest to indywidualna kwestia.

Dochodzi też do pewnego stopnia ryzyko geopolityczne, które np. widzimy teraz na Ukrainie i w Rosji, które może powodować że środki z danej giełdy mogą być trudne do transferu lub akcje danych spółek zawieszone (lub niemożliwa ich sprzedaż). Jednak decydując się na giełdy zachodnio Europejskie, to ryzyko to jest raczej bliskie zeru – ale chciałem to tym wspomnieć.  

Podsumowując, czy wybór giełdy ma znaczenie teoretycznie ma, w praktyce prawie nie ma. Jeśli kupujemy ETF na jednej z giełd europejskich, to w praktyce nie ma za bardzo znaczenia której.

Jeśli macie przeciwne zadanie lub coś pominąłem, proszę koniecznie dajcie znać w komentarzu.

Wpis pochodzi z serii Często Zadawanych Pytań na które udzielam odpowiedzi w 2 minuty lub mniej.