Chciałbym zaprezentować pierwszy tekst z mini cyklu prezentującego narzędzia do historycznego testowania strategii inwestycyjnych – tzw. backtesting. Dziś przyjrzymy się aplikacji przeglądarkowej backtest.curvo.eu.
Backtesting to forma analizy danych, w której określamy jak dany model (w tym wypadku strategia inwestycyjna) sprawdzała się na danych historycznych. Backtesting nie ma na celu przewidzieć przyszłości, a jedynie ocenić ex-posta zasadność danej strategii.
Aplikacja curvo na swojej stronie oferuje bardzo intuicyjne narzędzie do historycznego testowania wyników ETFów oraz całych portfeli. Do dyspozycji mamy jedynie europejskie ETF (chociaż nie wszystkie), co jednocześnie jest wadą i zaletą. Z jednej strony możemy wybrać instrument, w który polski inwestor może w miarę łatwo zainwestować. Z drugiej strony historia wielu europejskich ETFów jest dość krótka, zatem bardzo skraca to horyzont analizy.
Główne cechy narzędzia
Po pierwsze i najważniejsze, samo narzędzie jest w pełni darmowe. W połączeniu z bardzo schludną szatą graficzną i intuicyjnym interfejsem powoduje to, że łatwo stworzyć swój portfel w kilka chwil, a w razie potrzeby szybko go edytować. Wszystko działa w przeglądarce, a portfolia zapisują się automatycznie i można łatwo udostępniać je innym za pomocą linków.
Poza podstawowymi funkcjami, których spodziewalibyśmy się po takim narzędziu, takimi jak wykres wyników inwestycji, podanie stopy zwrotu, odchylenia standardowego i maksymalnego obsunięcia kapitału, znajdziemy też sporo innych ciekawych rzeczy.
Jedną z nich jest symulacja portfela w okresie 30 lat na bazie rozkładu normalnego. Nie jest to może idealne rozwiązanie, gdyż symulacja oparta jest tylko na 600 próbkach i na rozkładzie normalnym, który nie jest zgodny z empirycznym rozkładem wyników na rynkach finansowych. Niemniej jest to ciekawa próba poradzenia sobie z problemem krótkiej historii ETFów. Jednak założenia do niej przyjęte są niezgodne z rzeczywistością, co może łatwo wprowadzić w błąd, więc sam bym na nią nie patrzył.
Kolejnym ciekawym elementem jest symulacja różnych proporcji składników portfela z pokazaniem na wykresie jak rozkładają się stopy zwrotu i odchylenie standardowe przy nowej proporcji składników portfela. Pozwala to na optymalizację proporcji portfela, choć jest to trochę naiwna optymalizacja, gdyż nigdy nie wiadomo, czy dana proporcja będzie najbardziej efektywna w przyszłości. Niemniej jest to ciekawa funkcja, jeżeli ktoś chce optymalizować portfel w oparciu o wyniki historyczne.
Warto też wspomnieć, że system automatycznie wylicza korelacje między składnikami portfela oraz pokazuje wpływ częstotliwości rebalancingu na wynik strategii.
Dużym plusem jest to, że każda miara użyta w symulacji jest zrozumiale opisana.
Wady backtest.cruvo.eu
Mimo że narzędzie wydaje się naprawdę solidne i dobrze się prezentuje, to ma też sporo wad. O niektórych wspomniałem już powyżej.
Po pierwsze koszty transakcyjne są wyrażone nominalnie, a nie procentowo, przez co trudniej oszacować ich faktyczny wpływ na strategię.
System skierowany jest do Europejczyków zatem jedyną walutą inwestycji jest EUR oraz nie ma tutaj mowy o jakimkolwiek ryzyku walutowym. Nie możemy też porównać wyników do inflacji, czyli wskazać realnej stopy zwrotu.
System nie uwzględnia podatków (poza Belgijskim systemem podatkowym). Analizy możemy robić tylko na konkretnych ETFach, a nie na indeksach, co powoduje w praktyce, że przez dość krótkie historie ETFów nie możemy sięgnąć zbyt daleko wstecz.
Narzędzie od curvo mimo swoich niedoskonałości jest jednak jednym z najlepszych dostępnych darmowych narzędzi tego typu. W krótkim czasie można sprawdzić czy nasza strategia historycznie miała jakikolwiek sens, a to cenna informacja. Elegancki design i generowanie ładnych wykresów i tabelek, to coś co bardzo trafia do mojego zmysłu estetycznego.
Jak korzystać z backtestingu w curvo?
Nawigacja jest bardzo intuicyjna. Wystarczy na stronie głównej kliknąć add portfolio, ewentualnie zjechać na dół strony i wybrać jedną z wcześniej przygotowanych strategii, które mogą stanowić też inspirację dla użytkownika.
Po wybraniu własnego portfolio należy dodać elementy portfela. Wybór składników portfela jest prosty, gdyż możemy szukać składników po ISINach (jeśli interesują nas konkretne ETFy) lub wpisać frazę która ma szansę pojawić się w nazwie ETFu lub jego indeksu. Ja wpisałem S&P po czym wybrałem ETF SPDR S&P US Dividend Aristocrats UCITS ETF, a następnie wybrałem drugi ETF po wpisaniu Gold, padło na Xetra-Gold.
Łatwo zauważyć, że przy wybieraniu konkretnego ETFu widzimy także jego TER, zatem gdy nie potrafimy się zdecydować, możemy wybrać ten, o najmniejszym TER lub ten, który jest dostępny u naszego brokera.
W opcjach mamy intuicyjne parametry, takie jak zakres dat, czy opcje dopłat (domyślnie ustawiona jest wpłata jednorazowa w wysokości 10 tys. euro, możemy jednak dodać opcje regularnych dopłat). Teoretycznie można wpisać ujemną kwotę dopłat, co miałoby odzwierciedlać wypłaty z portfela, ale system nie radzi sobie z ujemnymi kwotami.
Kolejne dwie opcje to ustawienie opcji rebalancingu oraz opłata za zarządzanie management fee (która jest dodatkową opłatą ponad koszty konkretnych ETFów).
Należy zwrócić uwagę, że Transaction fee (koszt transakcyjny) jest w tym systemie wyrażony kwotowo, a nie procentowo (jak to ma miejsce u polskich brokerów), a więc zostawiłbym tutaj zero. Ewentualnie, jeśli przewidujemy sporo dopłat można oszacować ile wyniesie prowizja od dopłaty i taką też sztywną kwotę zastosować.
W opcji Take into account TER of funds najlepiej zostawić domyślną opcję, aby uwzględniać koszty funduszy w swojej analizie. Natomiast jeśli interesują nas same indeksy, to wtedy można odznaczyć tę opcję (choć wciąż może pojawiać się różnica w odwzorowaniu indeksu przez dany ETF).
Łatwe porównywanie portfeli
Stworzony przez siebie portfel można przekazywać innym za pomocą linku, edytować go lub porównywać z innymi portfelami.
Jeśli chcemy porównać nasz portfel z innymi możemy to zrobić poprzez kliknięcie compare na górze strony albo wybranie tej opcji w menu w prawym górnym rogu strony. Wtedy naszym oczom ukarze się zestawienie dwóch lub więcej portfeli.
Narzędzie jest intuicyjne i naprawdę trudno coś tam popsuć, a w razie czego można szybko stworzyć portfel od zera. Najlepiej przetestować narzędzie samodzielnie. Powodzenia!
Zaprezentowany przeze mnie powyżej portfel można znaleźć pod linkiem. Jest to tylko przykład tego, jak korzystać z narzędzia, a nie żadna porada inwestycyjna.
Jeśli stworzyliście własne ciekawe portfele, to podzielcie się z nimi w komentarzach.